
Komisja Europejska poinformowała w dniu 10.09.2014 o zawieszeniu pomocy dla producentów szybko psujących się owoców i warzyw, których dotknęło rosyjskie embargo. Oficjalnym powodem decyzji jest przekroczenie kwoty przeznaczonej na pomoc, czyli 125 mln Euro. W komunikacie nie został wymieniony żaden konkretny kraj, ale nieoficjalnie wątpliwości wzbudziła liczba wniosków z Polski.
Komisarz do spaw Rolnictwa Dacian Ciolos stwierdził, że Komisja Europejska podtrzymuje chęć pomocy dla rolników, którzy ucierpieli w związku z rosyjskim embargiem. W najbliższym czasie ma zostać przedstawiony nowy schemat pomocy, który ma być bardziej sprofilowany i skuteczniejszy od działania zaproponowanych dotychczas.
W sprawie decyzji komisji wypowiedział się 11.09.2014 Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Marek Sawicki. Polski Minister skrytykował decyzję Komisji Europejskiej, która wprowadza niepokój wśród polskich rolników. Wg danych Ministerstwa Rolnictwa z Polski napłynęły zgłoszenia jedynie od 18% producentów warzyw oraz owoców, które łącznie opiewają na kwotę 176 milinów euro.
Marek Sawicki podtrzymał swoje stanowisko ze spotkań, które odbył 19 i 28 sierpnia z unijnymi komisarzami, że kwota, którą KE przeznaczyła na rekompensaty jest stanowczo za mała i powinna od razu wynieść ok 300 – 400 milinów euro. Wg ministra Komisja Europejska nie zdaje sobie sprawy ze skali problemu, a polskie wnioski to jedynie kropla w morzu potrzeb. Z Polski na rynek rosyjski trafiło w 2013 roku ponad milion ton owoców oraz warzyw.
Minister podkreślił też, że każdy z wniosków zgłoszonych przez rolników będzie podlegał szczegółowej kontroli przed wypłatą rekompensat.
W związku decyzją Komisji Europejskiej o zawieszeniu pomocy w Warszawie protestowali sadownicy. Kilkaset osób przeszło ulicami stolicy i złożyło petycję z protestem w Sejmie oraz w Kancelarii Premiera. Sadownicy protestowali m.in. przeciwko rażąco niskim ceną owoców w skupie, które nie pokrywają kosztów produkcji. Również środki pomocowy zaproponowane przez Komisję Europejską nie pokryją nawet w połowie strat poniesionych przez producentów.