Minister rolnictwa Marek Sawicki zapowiedział, że Polska będzie walczyć o zmiany zasad obliczania kwot mlecznych. Polsce grożą z tego tytułu ogromne kary związane z przekroczeniem limitów produkcji, minister liczy, że uda się obniżyć wysokość kar lub rozłożyć je na raty.
W ubiegłym roku polscy producenci 
zapłacili około 46 milionów euro kar za nadprodukcję, wtedy limity zostały przekroczone o 1,7 procent, a obecnie przekroczenie wynosi około 8 procent. Kwoty mleczne pomagają regulować produkcję mleka w ramach Wspólnej Polityki Rolnej, każdy kraj ma określone limity, które są dzielone między producentów krajowych. Jeśli producent przekroczy limity to musi zapłacić karę, w tym roku za każdy litr ponad limit kara będzie wynosiła 0,80 zł .
Unijny Komisarz ds. rolnictwa Phil Hogan uważa jednak, że europejski sektor mleczarski nie jest w kryzysie. W niektórych państwach jest gorzej ze względu na rosyjskie embargo, jednak w sytuacji, gdy nadprodukcja wynosi już ponad 7 procent, a planowano, że maksymalnie będzie to 5 procent to producenci powinni ograniczyć produkcję. Polski minister rolnictwa Marek Sawicki przypomniał, że w zeszłym roku opłacało się produkować ponad limit i płacić kary, jednak w tym roku po spadkach cen na rynku przestało to być opłacalne.
Obecnie produkcja jest na granicy opłacalności i dodatkowe kary mogą doprowadzić do głębokiego kryzysu, dlatego minister rolnictwa Polski będzie walczył o rozłożenie spłat na okres pięciu lat. Polska będzie walczyć też o zmiany zasad obliczania kwot mlecznych.
